Odbiór mieszkania rynek wtórny: co sprawdzić w 2025?

Redakcja 2025-05-09 10:25 | 12:72 min czytania | Odsłon: 12 | Udostępnij:

Zakup wymarzonej nieruchomości to bez dwóch zdań emocjonalna huśtawka. Myślisz, że po tych wszystkich formalnościach związanych z kredytem i wyborem "tego jedynego" lokum, najgorsze już za Tobą? Nic bardziej mylnego! Przed Tobą stoi jeszcze jedno, kluczowe wyzwanie: odbiór mieszkania rynek wtórny. To moment, w którym czujne oko jest Twoim najlepszym przyjacielem, a każdy detal ma znaczenie. W skrócie, odbiór mieszkania na rynku wtórnym to proces dokładnego sprawdzenia nieruchomości przed finalnym przejęciem kluczy, aby wykryć ewentualne usterki i wady.

odbiór mieszkania rynek wtórny

Przygotowanie to klucz do sukcesu, szczególnie gdy w grę wchodzi odbiór mieszkania używanego. Wyobraź sobie taką sytuację: umówiliście się na przekazanie kluczy wieczorem. Zmrok, sztuczne światło, pośpiech… idealna sceneria do przeoczenia ukrytej pleśni za szafką czy zawilgoconej ściany. Dlatego zawsze nalegaj na odbiór w ciągu dnia. Naturalne światło obnaża wszystko bez litości, a Tobie pozwala dostrzec wady, które w innym wypadku umknęłyby uwadze. Zabranie ze sobą kilku niezbędnych przedmiotów, o których za chwilę, to absolutny mus.

A jeśli czujesz, że natłok spraw może Cię przytłoczyć lub po prostu brakuje Ci wiedzy technicznej, rozważ wsparcie eksperta. Profesjonalny inżynier budownictwa czy doświadczony inspektor potrafi spojrzeć na mieszkanie z zupełnie innej perspektywy. Wskazać na problemy konstrukcyjne, ukryte zawilgocenia, czy niedociągnięcia w instalacjach, które dla laika są po prostu niewidoczne. To inwestycja, która może uchronić Cię przed kosztownymi naprawami w przyszłości i dać poczucie bezpieczeństwa.

Kupno mieszkania na rynku wtórnym to, nie ma co ukrywać, potencjalne pole minowe. Nie brakuje historii o ukrytych wadach, o których poprzedni właściciel "zapomniał" wspomnieć. Na przykład, para młodych ludzi kupiła mieszkanie w kamienicy. Zachwyceni starym stylem i "duszą" miejsca, nie zwrócili szczególnej uwagi na drobne spękania ścian. Po kilku miesiącach okazało się, że problem jest poważny – konstrukcyjny – a naprawa pochłonęła dziesiątki tysięcy złotych. Można było tego uniknąć, gdyby wynajęli specjalistę na odbiór. Niewiedza, cóż, kosztuje, i to czasem bardzo.

Spójrzmy na to z nieco analitycznego punktu widzenia. Przyjmijmy dane z kilku hipotetycznych kontroli technicznych przeprowadzonych przy odbiorach mieszkań z rynku wtórnego w typowej aglomeracji:

Kategoria usterek Średnia liczba usterek na mieszkanie Najczęściej spotykane wady Szacowany średni koszt usunięcia (PLN)
Problemy z instalacją elektryczną 2.5 Niesprawne gniazdka, stare okablowanie, brak uziemienia 800 - 2500
Problemy z instalacją wodno-kanalizacyjną 1.8 Nieszczelne krany, zapchane odpływy, ślady wilgoci 500 - 1800
Stan ścian i sufitów 3.1 Pęknięcia, zawilgocenia, nierówności 1000 - 3000+ (zależnie od zakresu)
Stan podłóg 1.2 Wytarcia, zarysowania, skrzypienie, nierówności 700 - 2000+
Okna i drzwi 0.9 Problemy ze szczelnością, zacinanie, uszkodzenia 600 - 2000

Te dane pokazują, że usterki w mieszkaniach z rynku wtórnego to raczej reguła niż wyjątek. Oczywiście, są mieszkania w idealnym stanie, ale "lepiej dmuchać na zimne". Zauważmy, że nawet "drobne" usterki mogą generować łączne koszty idące w tysiące złotych. Ignorowanie ich podczas odbioru to proszenie się o kłopoty i nieprzewidziane wydatki zaraz po przeprowadzce.

Rozszerzając nieco perspektywę, warto pomyśleć o standardach, które spotkasz na rynku wtórnym. Masz do czynienia z mieszkaniami z różnych epok: od przedwojennych kamienic, przez blokowiska z lat 70. i 80., aż po nowsze budynki z wczesnych lat 2000. Każdy z tych okresów ma swoją specyfikę budowlaną i "bolączki". Na przykład w kamienicach często problemem są instalacje, wilgoć w piwnicach lub na wyższych piętrach (szczególnie poddasza), czy stan więźby dachowej. W blokach z wielkiej płyty popularne są problemy z akustyką, nieszczelne okna (choć wiele zostało już wymienionych) czy stan pionów wodno-kanalizacyjnych. Młodsze budynki też nie są wolne od wad, często spotyka się niedociągnięcia wynikające z pośpiechu wykonawców czy użycia tańszych materiałów. Poznanie tych typowych problemów dla danej epoki budownictwa to kolejny punkt, który ułatwi Ci wnikliwy odbiór mieszkania.

Przygotowanie do odbioru mieszkania na rynku wtórnym

Zacznijmy od planowania. Nie podchodź do odbioru spontanicznie. To jak wspinaczka na szczyt – potrzebujesz mapy, odpowiedniego sprzętu i dobrej kondycji. W tym przypadku, Twoim "sprzętem" są narzędzia i dokumenty, a "kondycją" Twoja czujność i dokładność. Kluczowe jest, aby odbiór mieszkania rynek wtórny odbył się w optymalnych warunkach. Wybór pory dnia jest tu absolutnie fundamentalny.

Zasada numer jeden: Dzień, moi drodzy, TYLKO w dzień! Światło słoneczne to niezrównany detektor. Ono bezlitośnie uwydatnia wszelkie niedoskonałości – rysy na parkiecie, plamy na ścianach, przebarwienia, a nawet subtelne ślady wilgoci, które przy sztucznym oświetleniu pozostałyby niewidoczne. Umówienie odbioru na wczesne popołudnie, kiedy światło jest najjaśniejsze i najkorzystniej oświetla pomieszczenia, to po prostu rozsądny krok.

Teraz lista Twojego arsenału, czyli co ze sobą zabrać na odbiór mieszkania. Po pierwsze, miarka zwijana. Przydaje się nie tylko do sprawdzenia wymiarów pomieszczeń (choć to też ważne), ale też do zmierzenia okien, otworów drzwiowych, a nawet sprawdzenia, czy meble, które planujesz przewieźć, na pewno się zmieszczą. Metrówka to prosty, ale niezwykle użyteczny gadżet.

Latarka, najlepiej czołówka, to kolejny must-have. Nawet w ciągu dnia są miejsca słabo oświetlone – zakamarki, wnęki, przestrzenie pod meblami (jeśli zostają), czy wnętrze szafek. Latarka pomoże Ci dokładnie obejrzeć te miejsca w poszukiwaniu usterek, pajęczyn (co może wskazywać na wilgoć lub brak wentylacji) czy innych niespodzianek.

Próbnik napięcia elektrycznego, potocznie zwany "śrubokrętem z lampką". Podłącz go do każdego gniazdka w mieszkaniu. To najprostszy sposób na sprawdzenie, czy jest w nich prąd i czy instalacja elektryczna działa. Pamiętaj, elektryka to nie zabawa, więc jeśli nie czujesz się na siłach, koniecznie poproś o pomoc kogoś bardziej doświadczonego lub, co lepsze, specjalistę.

Mała poziomica – do sprawdzenia, czy ściany są proste, a podłoga równa. Niby drobnostka, a krzywe ściany mogą sprawić kłopoty przy meblowaniu, a nierówna podłoga przy układaniu nowej wykładziny czy paneli. To szybki test, który pozwoli ocenić jakość tynków i wylewki.

Wilgotnościomierz to urządzenie, które w kilka sekund powie Ci, czy ściany lub podłoga nie są zawilgocone. Szczególnie ważne w łazience, kuchni, przy oknach czy na ścianach zewnętrznych. Podwyższony poziom wilgoci może świadczyć o problemach z izolacją, nieszczelnościach dachu lub instalacji wodnej. To kluczowy test przy odbiorze mieszkania rynek wtórny, często ignorowany przez nabywców.

Aparat fotograficzny lub smartfon z dobrą kamerą. Dokumentuj, dokumentuj i jeszcze raz dokumentuj! Każda dostrzeżona wada, usterka czy nawet drobny problem powinny zostać uwiecznione na zdjęciu. Zdjęcia stanowią twardy dowód i są nieocenione podczas sporządzania protokołu odbioru. Im więcej dowodów, tym łatwiej dochodzić swoich praw w przypadku sporów.

Kopie dokumentów – umowa przedwstępna lub rezerwacyjna, rzut mieszkania, jeśli posiadasz. Przeglądając mieszkanie, warto mieć te dokumenty pod ręką, aby zweryfikować, czy faktyczny stan zgadza się z tym, co zostało Ci przedstawione w dokumentach. Czasem na rzutach są zaznaczone ścianki działowe, które w rzeczywistości zostały usunięte, lub odwrotnie.

Kartka papieru i długopis. Sporządzanie notatek na bieżąco to klucz do zapamiętania wszystkich istotnych detali. Zapisuj, co zauważyłeś, gdzie, zrób krótkie uwagi. To podstawa do późniejszego sporządzenia protokołu. Czasem w ferworze odbioru łatwo o czymś zapomnieć.

Wsparcie eksperta, jak wspomniano wcześniej, to wisienka na torcie przygotowań. Jeśli budżet na to pozwala, a mieszkanie budzi jakiekolwiek wątpliwości, obecność fachowca podczas odbioru to po prostu dobry ruch. Jego doświadczenie i wiedza techniczna mogą ujawnić problemy, które dla niewprawionego oka są niewidoczne.

Znaczenie protokołu odbioru przy zakupie z rynku wtórnego

Masz wrażenie, że odbiór mieszkania rynek wtórny to lawina rzeczy do sprawdzenia? Masz rację, to wymagający proces. Ale cała ta praca, wszystkie te sprawdzenia, notatki i zdjęcia mają swój punkt kulminacyjny w jednym, kluczowym dokumencie: protokole odbioru mieszkania. Nie bagatelizuj jego roli, bo to Twój prawny parasol ochronny w tej transakcji.

Rynek wtórny może przyprawić o zawrót głowy. Ileż to słyszy się historii o "niespodziankach" wychodzących na jaw dopiero po przekazaniu kluczy! Wadliwe instalacje, grzyb za szafą, niedziałający sprzęt AGD, który miał zostać… Jeśli nie masz solidnego protokołu, udowodnienie, że usterka istniała w momencie odbioru, staje się grą o wszystko, często z mizernymi szansami na wygraną.

Protokół odbioru mieszkania to więcej niż tylko formalność. To szczegółowy spis stanu technicznego mieszkania w dniu przekazania kluczy. Powinien zawierać dokładny opis wszystkich pomieszczeń, wyposażenia, instalacji, a przede wszystkim wszelkich zauważonych usterek, wad i niedociągnięć. Każda rysa na ścianie, skrzypiąca deska podłogowa, nieszczelne okno, niedziałające gniazdko – wszystko musi się w nim znaleźć.

Protokół sporządzamy w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach – dla kupującego i sprzedającego. Obie strony powinny go dokładnie przeczytać i podpisać. Co ważne, w protokole powinny znaleźć się nie tylko usterki, ale również sposób i termin ich usunięcia przez sprzedającego (jeśli oczywiście się na to zgodzi). Możliwe jest również ustalenie obniżenia ceny mieszkania o koszt naprawy wykrytych wad, zamiast ich usuwania przez poprzedniego właściciela.

Warto być skrupulatnym do bólu. Nie ma "drobnych" usterek w protokole. To, co dziś wydaje się mało istotne, za kilka miesięcy może stać się poważnym problemem generującym koszty. Na przykład, lekko przeciekający kran dziś, za rok może spowodować poważne zawilgocenie i konieczność wymiany fragmentu ściany. Diabeł tkwi w szczegółach, a protokół odbioru to najlepsze narzędzie, żeby tego "diabła" uchwycić.

Jeśli sprzedający odmawia wpisania usterek do protokołu, to powinien być dla Ciebie czerwony alarm. Może to oznaczać, że jest świadomy problemów i próbuje uniknąć odpowiedzialności. W takiej sytuacji masz prawo odmówić podpisania protokołu i, co za tym idzie, odbioru mieszkania. To trudna decyzja, ale czasem konieczna dla Twojego bezpieczeństwa finansowego.

Niektórzy sądzą, że protokół przy zakupie z rynku wtórnego nie jest aż tak ważny jak przy odbiorze mieszkania od dewelopera. Błąd! W przypadku dewelopera mamy gwarancję i rękojmię na nowe materiały i wykonawstwo. Na rynku wtórnym, zazwyczaj kupujemy "w stanie istniejącym". To, co nie zostanie zgłoszone w protokole odbioru, traktowane jest jako zaakceptowane przez kupującego. Późniejsze reklamacje bywają bardzo trudne do wyegzekwowania.

Zdarzają się sytuacje, w których stan techniczny mieszkania jest na tyle zły, że uniemożliwia normalne użytkowanie. Wówczas w protokole można zaznaczyć odmowę odbioru do czasu usunięcia najpoważniejszych usterek. Oczywiście, taka decyzja powinna być dobrze przemyślana i oparta na solidnych dowodach, najlepiej potwierdzonych przez specjalistę. Pamiętaj, że spory mogą prowadzić do długotrwałych i kosztownych procesów sądowych, więc zawsze warto dążyć do porozumienia ze sprzedającym.

Sporządzając protokół, staraj się używać języka konkretnego i precyzyjnego. Zamiast "problem z oknem", napisz "okno w kuchni od strony północnej nieszczelne, przepuszcza zimne powietrze przy silniejszym wietrze". Zamiast "plama na ścianie", napisz "wilgotna plama o wymiarach ok. 30x40 cm na ścianie w sypialni od strony łazienki, sugerująca przeciek z instalacji". Im bardziej szczegółowy opis, tym mniejsze pole do interpretacji i sporów.

Zadbanie o skrupulatny i rzetelny protokół odbioru to najlepsze zabezpieczenie przed potencjalnymi stratami i rozczarowaniem po zakupie mieszkania na rynku wtórnym. To Twój najważniejszy dokument na tym etapie transakcji.

Na co uważać przy odbiorze mieszkania używanego?

Kiedy myślisz o odbiorze mieszkania używanego, zapewne od razu przychodzą Ci do głowy wady fizyczne – krzywe ściany, cieknący kran czy zimne kaloryfery. To słuszne skojarzenia, ale pułapki rynku wtórnego potrafią być znacznie bardziej… ukryte. Na co jeszcze zwrócić szczególną uwagę, oprócz kwestii technicznych, aby zakup mieszkania nie stał się źródłem koszmarów?

Stan prawny nieruchomości to równie, a może nawet bardziej istotna kwestia niż jej stan fizyczny. Tutaj detektywistyczna praca jest niezbędna. Najważniejszym dokumentem do weryfikacji jest Księga Wieczysta (KW) przypisana do mieszkania. Dostęp do niej jest publiczny, a w dzisiejszych czasach można ją przeglądać online. Zanotuj numer KW i dokładnie ją przestudiuj.

Co konkretnie powinieneś sprawdzić w Księdze Wieczystej? Przede wszystkim Dział II – Własność. Upewnij się, że osoba lub osoby sprzedające mieszkanie są jedynymi i faktycznymi właścicielami. Czy nie ma innych współwłaścicieli, o których nie wiedziałeś? To niestety zdarza się częściej, niż można by przypuszczać. Sprzedający "zapomina" o swoim współmałżonku (szczególnie w przypadku rozdzielności majątkowej) czy dorosłych dzieciach, które też mają udział w nieruchomości. Kupno mieszkania od osoby, która nie ma pełni praw własności, to gotowa recepta na sądowe kłopoty.

Następnie przejdź do Działu III – Prawa i roszczenia. Tutaj możesz znaleźć wpisy o służebnościach, na przykład prawie przejścia przez Twoją działkę (jeśli kupujesz dom z ogrodem) lub służebności mieszkania na rzecz osób trzecich (np. prawo dożywocia). Prawo dożywocia oznacza, że dana osoba ma prawo mieszkać w nieruchomości do końca życia, a Ciebie jako nowego właściciela dotyka to obciążenie. Zakup mieszkania z takim wpisem w KW jest co prawda możliwy, ale musi być w pełni świadomy, bo znacznie ogranicza swobodne korzystanie z nieruchomości i jej ewentualną dalszą sprzedaż.

Najwięcej stresu często generuje Dział IV – Hipoteka. Tutaj widoczne są wszystkie obciążenia hipoteczne nieruchomości. Upewnij się, że kwota hipoteki jest zgodna z deklaracjami sprzedającego i, co najważniejsze, że sprzedający zobowiązał się w umowie do jej spłacenia z uzyskanych od Ciebie środków (jeśli płacisz gotówką) lub ze środków z kredytu hipotecznego. Warto też sprawdzić, czy wpis o hipotece dotyczy tylko tego mieszkania, czy może obejmuje również inne nieruchomości sprzedającego. Zaciąganie zobowiązania przez sprzedającego, które nie zostanie spłacone przy sprzedaży, staje się Twoim problemem jako nowego właściciela. Nigdy, przenigdy nie akceptuj zakupu mieszkania z niezaspokojoną hipoteką bez wyraźnych, notarialnie potwierdzonych ustaleń dotyczących jej spłaty.

Sprawdzenie Księgi Wieczystej to Twój absolutny obowiązek przy zakupie z rynku wtórnego. To nie tylko kwestia upewnienia się, że kupujesz od właściwej osoby i że mieszkanie nie jest nadmiernie zadłużone. To też zabezpieczenie przed potencjalnymi roszczeniami osób trzecich. Ignorowanie stanu prawnego nieruchomości to jak granie w rosyjską ruletkę własnymi pieniędzmi. A nikt chyba nie chce, żeby jego wymarzone cztery kąty okazały się prawnym koszmarem.

Kolejnym punktem wymagającym Twojej uwagi są wszelkie zmiany i przeróbki dokonywane w mieszkaniu przez poprzednich właścicieli. Czy burzyli ściany działowe? Czy zmieniali układ instalacji wodnej lub elektrycznej? Czy ingerowali w system wentylacyjny? Takie działania, jeśli nie były zgodne z prawem budowlanym i nie zostały zgłoszone lub zalegalizowane w odpowiednich urzędach, mogą stanowić problem dla Ciebie. Zmiana układu ścian nośnych bez pozwolenia to prosta droga do problemów strukturalnych budynku, a w konsekwencji – konieczności przywrócenia stanu poprzedniego na własny koszt. Zapytaj sprzedającego o wszelkie przeprowadzane remonty i poproś o dokumentację techniczną lub zgody, jeśli takie były wymagane.

Czynsz i opłaty administracyjne to kolejny aspekt do weryfikacji. Poproś sprzedającego o przedstawienie zaświadczenia ze wspólnoty mieszkaniowej lub spółdzielni potwierdzającego brak zaległości w opłatach. Warto też zapytać o wysokość bieżących opłat i co się na nie składa (czynsz administracyjny, fundusz remontowy, ogrzewanie, woda). Czasem pozornie niska cena mieszkania może być "zrekompensowana" bardzo wysokim czynszem administracyjnym lub sporym zadłużeniem poprzedniego właściciela wobec wspólnoty, które niestety, po zakupie, przechodzi na Ciebie.

Zwróć uwagę na sąsiedztwo i otoczenie. To nie tylko kwestia estetyki czy hałasu, ale też potencjalnych problemów. Czy w okolicy planowane są inwestycje, które mogą wpłynąć na komfort życia (np. budowa ruchliwej drogi, centrum handlowego)? Czy budynek sąsiedni nie grozi zawaleniem? Czy klatka schodowa jest czysta i zadbana, co świadczy o dobrym zarządzaniu nieruchomością i zaangażowaniu mieszkańców? Krótka wizyta w różnych porach dnia, a nawet rozmowa z przyszłymi sąsiadami (oczywiście z wyczuciem), może dostarczyć cennych informacji.

Na koniec, ale równie ważne: stan wyposażenia, które ma pozostać w mieszkaniu. Jeśli w cenie jest kuchnia "pod zabudowę" czy szafy wnękowe, dokładnie je sprawdź. Otwórz, zamknij szuflady, sprawdź działanie sprzętu AGD, który ma pozostać. Czy wszystko jest sprawne? Czy nie ma ukrytych uszkodzeń? Wszystkie ustalenia dotyczące wyposażenia powinny znaleźć się w protokole odbioru, z dokładnym opisem stanu poszczególnych elementów.

Pamiętaj, odbiór mieszkania na rynku wtórnym to Twój ostatni dzwonek, aby wycofać się z transakcji lub wynegocjować lepsze warunki, jeśli wykryjesz poważne problemy. Czujność, skrupulatność i odrobina detektywistycznego zacięcia to klucz do bezpiecznego i satysfakcjonującego zakupu.

Analiza danych rynkowych a odbiór mieszkania

Zrozumienie szerszego kontekstu rynkowego może być zaskakująco pomocne podczas odbioru mieszkania rynek wtórny. Ceny mieszkań, dostępność materiałów, a nawet czas oczekiwania na ekipę remontową – te wszystkie czynniki wpływają na realną wartość usterek i kosztów, które możesz ponieść po zakupie. Wyobraź sobie, że znalazłeś kilka wad wymagających pracy hydraulika. Obecnie, przy wysokim popycie na usługi fachowców i inflacji, koszt takiej naprawy może być dwu- lub trzykrotnie wyższy niż jeszcze kilka lat temu. Ta wiedza pozwala Ci lepiej negocjować ze sprzedającym i oszacować realne koszty.

Prześledźmy przykładową dynamikę cen niektórych usług remontowych w typowej dużej aglomeracji w Polsce na przestrzeni ostatnich lat:

Jak widać na hipotetycznym wykresie, koszty podstawowych usług remontowych systematycznie rosły w ciągu ostatnich lat. To pokazuje, że usterka, która pięć lat temu kosztowałaby 500 PLN, dziś może oznaczać wydatek rzędu 1000 PLN lub więcej. Dlatego, kiedy wyceniasz koszty naprawy usterek znalezionych podczas odbioru, musisz brać pod uwagę aktualne realia rynkowe, a nie "ceny z cennika" sprzed kilku lat.

Stan rynku budowlanego wpływa również na dostępność materiałów. W okresach boomu budowlanego czy kryzysów (jak np. pandemia), brakuje niektórych materiałów, a ich ceny są wysokie. Oznacza to, że naprawa konkretnej usterki może być nie tylko droższa, ale też czasochłonna. Może się okazać, że na wymianę specyficznej dachówki czy elementu instalacji wodnej będziesz czekać tygodniami. Ta informacja jest ważna podczas negocjacji – brak dostępności lub wysoka cena materiałów to dodatkowy argument przemawiający za obniżką ceny mieszkania.

Czas oczekiwania na fachowców to kolejna zmienna. W dobrych czasach ekipy remontowe mają zarezerwowane terminy na wiele miesięcy do przodu. Oznacza to, że usunięcie nawet drobnych usterek może potrwać znacznie dłużej, niż byś sobie życzył. Zanim zaproponujesz sprzedającemu, że sam usuniesz wady i potrącisz sobie koszt, sprawdź realny czas oczekiwania na fachowca w Twojej okolicy i uwzględnij to w swoich kalkulacjach.

Co to wszystko oznacza dla Twojego odbioru mieszkania z rynku wtórnego? Po pierwsze, każda usterka powinna być wyceniona realistycznie, z uwzględnieniem obecnych cen usług i materiałów. Po drugie, świadomość tych czynników daje Ci silniejszą pozycję negocjacyjną. Jeśli sprzedający "oleje" naprawę, wiesz, ile to realnie będzie kosztować Ciebie i ile czasu zajmie. Po trzecie, pozwala Ci lepiej zaplanować ewentualny remont po zakupie. Jeśli wiesz, że będziesz potrzebował hydraulika i elektryka, a terminy są długie, możesz zacząć szukać ekip jeszcze przed finalizacją zakupu, aby nie czekać w nieskończoność w mieszkaniu, w którym coś nie działa.

Analiza danych rynkowych to nie jest akademickie ćwiczenie. To praktyczne narzędzie, które w połączeniu z dokładnym odborem technicznym mieszkania używanego i weryfikacją stanu prawnego, tworzy pełny obraz sytuacji i pomaga podjąć świadomą decyzję o zakupie.